czwartek, 15 września 2016

Syrop dyniowy

Cudownie jest być żoną :) I pić mleczną czekoladę w ślicznych kubeczkach.
Chciałam robić coś z dyni, więc zaczęłam robić. Najpierw syrop, którego produkcją zajęłam się w sobotę. Jest gęsty, słodki, korzenny i dyniowy. Można dodawać go do kawy, ciasta, lodów, a podobno też do kopytek dyniowych które przewiduję na jutro u państwa JJL ;3 Później pyszne dyniowe ciasto, a kilka dni temu makaron w orientalnym sosie pomidorowo-dyniowym ze szpinakiem.A plan na dziś? Wege pizza z bratową, nagrywanie ludzkiej wersji badger badger i wieczorkiem spotkanie czwartkowe u M. :)


*mleczna czekolada w perełkach do zagotowania ze śmietanką*


*dynia upieczona z cynamonem to dobra dynia*



*karteczki do naklejenia na słoiczkach z syropem*






Przepis na syrop był w dużym stopniu improwizowany, bo taki sam robiłam też rok wcześniej.
Żeby był gęsty, ważne jest zachowanie proporcji. Wody ma być dwa razy mniej niż cukru.
Przyprawy (po łyżeczce lub dwóch) : cynamon, imbir, gałka muszkatołowa. No i puree z dyni.
Żeby je łatwo zrobić, należy pokroić pokroić dynię w plastro-paski, upiec w 200 stopniach i wyjąć kiedy będzie mięciutka (polecam sprawdzanie dyni widelcem). Następnie odciąć skórkę i wszystko porządnie zblendować. Ja dodatkowo posypuję plastry dyni cynamonem zanim jeszcze ją piekę.

1. Zagotować wodę z cukrem.
2. Dodać dynię i przyprawy (pilnować żeby woda już się nie gotowała)
3. Trzymać syrop na malutkim ogniu przez 10 min, mieszając.
4. Po przestygnięciu przecedzić przez sitko i wlać do buteleczek.


* PSALM 112 *


No a ciasto z przepisu Rustyfinesse
Moje zmiany - dodałam mąkę zamiast płatków i zrezygnowałam z rodzynek.  
Polewam je syropem dyniowym i mogę jeść bez końca :D






Miłego dzionka! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

23929