Wstawię dziś trochę zdjęć, żeby pokazać zmiany.
Pokój dzienny zastaliśmy z wielką meblościanką na wejściu. W dniu przeprowadzki z pomocą właścicieli rozkręciliśmy i pojechała daleko stąd ;) Łóżko przenieśliśmy do sypialni. Obecnie na ścianie z drzwiami jest pusto. Czysta, artystyczna przestrzeń. Zdjęcie poniżej przedstawia tą ścianę jeszcze przed ostateczną zmianą.
Strona z meblościanką zmieniła się najbardziej.
Najpierw opustoszała.
Później przesunęliśmy sofę i fotele z przeciwległej ściany.
Później było malowanie pokoju na biało, dokupienie przykryć i poduszek oraz
rozpracowanie galerii.
Dwie ramki wciąż czekają na uzupełnienie, lampka na klosz i póki co pewnie nam wystarczy.
Ściana z oknem jest przyjemniejsza w 'odbiorze' po przemeblowanku.
Biurko przenieśliśmy z sypialni początkowo do rogu.
Parapet ozdobiony, świeczka obowiązkowo. Pozostają jeszcze zasłony :)
Kajtek cały czas jest bardzo pomocny :D
W pokoju dziennym jest też dywan i drapak dla kota. Na chwilę obecna jest bardzo przytulnie, a to jeszcze nie efekt końcowy.
Czasami przenosimy tu dwa ultra wygodne fotele, które robią nam za fotele kinowe :) Za nami 4 części Harrego (powroty do dzieciństwa). W listopadzie zamówiłam groupona z fotolabu (robienie odbitek się opłaca tylko z grouponem ;p) i od razu zamówiliśmy odbitki z naszego ślubu.
A tak poza tym wszystkim, od długiego czasu po mojej głowie krążą pytania egzystencjalne i szeregi odpowiedzi (czysto filozoficznie). Ale to już inny temat.
Na dziś wystarczy. Dobranoc!