sobota, 4 listopada 2017

Urodzinki

Początek listopada. Za mną publikacja jesiennego filmu, nad którym pracowałam dwa tygodnie. Podkreślam słowo publikacja, bo to dla mnie pewnego rodzaju przełom. Było bardzo trudno opublikować, bo w dniu premiery zaczęłam widzieć wyłącznie same wady i niedopracowanie. Mimo wszystko puściłam w świat, bo to było to, co postanowiłam. Od początku tego roku nagrywam i montuję filmiki 'do szuflady' do której dostęp ma bardzo wąska grupa. To dla mnie takie bezpieczne miejsce, gdzie nie narażam się na hejt, wyśmiewanie czy ogólne niezrozumienie. Chcę się pozbyć tego strachu, więc publikuję.







Stęskniłam się za grzywką :) A poniżej dwa prezenciki,
które dostałam - wymarzona taca. Koniec problemu z noszeniem
herbaty do łóżka i problemu, że herbata stygnie :D Urocze i praktyczne!


A niżej... cóż no. Zawsze byłam syreną :D



Tym oto ciekawym akcentem kończę wpis. 
Miłego i dobrego listopada!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

23929