Niech tytuł nie zwodzi. Szare codzienności to mój spontaniczny projekt, czyli trochę zwykłego dzionka w szarościach. Zwykle wyrażenie szara codzienność budzi dość podobne skojarzenia - nuda, rutyna, może nawet smutek. Stąd fotografujemy nasze szare codzienności w kolorowy, uroczy sposób. Dziś fotografuję moje i nie tylko moje szare codzienności w odcieniach szarości. Tak dla przełamania schematu. I rzucę banałem, co tam - codzienna rutyna nie musi być szara, wszystko zależy od oczu którymi patrzysz ;) Uwaga,przygotujcie się na prawie 50 zdjęć! + nutka na tło
Zaczęło się w tym miejscu. Wracając do domu po pracy testowałam filtry do zdjęć. Tak oto znalazłam dzisiejszą gwiazdkę.
Na zakończenie tak szarego dnia,
zjadam wyjątkowo intensywny smakiem i kolorem deserek :)