czwartek, 26 stycznia 2017

Coffe Candle

Aż ciężko opisać jak dobrze się dzieje w moim, -naszym- życiu. Szczególnie teraz ciężko opisać, bo jest późno, a ja muszę wcześnie wstać ;p Więc w skrócie. Od tygodnia mam pracę. Bardzo fajną pracę. Jestem bliżej Boga, a co za tym idzie Bóg jest bliżej mnie! (Jakuba 4:8). Coraz mocniej. Coraz pełniej. Coraz wyraźniej.


Dziś miałam wolne w pracy, więc w końcu mogłam porządnie się wyspać i ogólnie robić na co tylko mam ochotę (ależ były plany). Skończyło się na generalnym sprzątaniu, średnio planowanym, ale potrzebnym. Zrobiłam też taki oto 'świecznik' :D


Wykorzystałam szkło w którym wcześniej była świeca, sznurek, papierową samoprzylepną dekorację z Empiku i kawę. Efekt końcowy cieszy oko, choć jak tak na niego patrzę, to zrobiłabym drobne poprawki ;) W drugim świeczniku wykorzystałam też herbatę, a zdjęcie dodam następnym razem ;)



Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus (Namaszczony i Jego Namaszczenie); a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

23929