Które teraz tak czuję, a widziałam kilka tygodni temu.
Sensie, który pojawia się w prostocie
a gubi w przesadnych wymysłach.
Bo przecież nie potrzebuję żadnej z tych rzeczy.
Jak głupia jest myśl o jakiejkolwiek z nich.
Jak bardzo pozbawiona sensu.
Miłości, brak słów żeby opisać jak bardzo ogarnia moje wszystko.
Naprawia.
Otula.
Tylko prawda.
Prawda leżąca w kościach.
Prawdziwe intencje, całkowita szczerość.
Badaj.
Po co szukać tam gdzie nie znajdziesz?
Bo przecież głęboko wiesz.
Bardziej prozaicznie teraz.
Pierwszy dzień w pracy.
Nawet nie wiesz ile tych pierwszych dni mam za sobą.
Głupio się przyznać? To zależy. Jeśli jesteśmy normalni w ten sam sposób to nie.
Podejmowałam pracę w tak wielu miejscach, że nie sięgam w pamięci.
Wszystkie dni były całkiem połączone jedną myślą - to nie dla mnie.
Albo raczej - nie mogę.
Ale to leżało gdzieś głębiej, choć nie jestem pewna w czym...
Dziś nawet wydarzyła się ciekawa rzecz.
Nauczyłam się sama o sobie dziwnej rzeczy.
Nie pozwalam sobie nie umieć.
Nie dopuszczam do siebie myśli, że pierwszego dnia mam prawo nie wiedzieć.
Dziś strach przed .. czym właściwie... nieporadzeniem? nieumiejętnością?
nieogarniętością prawdopodobnie sporo większą niż u innych...
strach odebrał mi oddychanie. kilkukrotnie tak bliska płaczu.
Kilkunastokrotnie z często powtarzalnym: 'pójdę tam i powiem że nie potrafię, bo nie potrafię?
pójdę i powiem że rezygnuję bo przecież nie rozumiem. pójdę, bo wszyscy pytają a ja nie mam pojęcia. pójdę bo chcę uciec. uciekam. szybko. dajcie mi wyjść.
Ale nie poszłam. Strach krzyczał do Boga, Bóg pomógł.
Uspokoił delikatnie, tak szybko.
Powrót do domu już taki cichy.
Tyle głośnych świateł, choć sam śnieg pada cichutko.
Dlaczego grudzień (w sumie piękny w swojej prostocie)
oplatany jest tak dziwną atmosferą?
Wcale nie jest magiczna.
Co jeśli zdjęli by wam te wszystkie światełka.
Nie chcę nadawać znaczenia rzeczom które w istocie go nie posiadają.
I przepraszam, żałuję że robiłam to samo z październikiem. Więcej nie będę.
Czy da się wyrazić miłość?
A co do pracy.
Szczerze? Boję się jutra.
Nie mogę pisać, że jest inaczej nawet jeśli chcę.
Muszę powiedzieć, że to piękny dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz