wtorek, 14 kwietnia 2020

Kwarantanna | dzień 30

Po raz pierwszy od ponad roku czuję to co teraz. Czuję, że jestem gotowa ruszyć dalej. Jakbym była podłączona pod kroplówkę z weną. Niesamowite. Wiem dokładnie co robić. Kiedy piszę te słowa, przeszywają mnie przyjemne ciarki. Motyle w brzuchu. Jasność myśli. I pomyśleć, że wystarczyła odrobina konsekwencji. Odrobina.

Chcę zapamiętać ten wtorek, 14 kwietnia. Nigdy nie lubiłam wtorków. Może teraz staną się moimi ulubionymi dniami tygodnia? A może jeśli utrzymam konsekwencję, nie będę musiała wybierać pomiędzy dniami? Nie chcę myśleć, że to zbyt piękne. Nie. To nowy etap. Poprzedni już za mną. To czas na stabilizację, zupełnie nowy czas.

Słowo - wskazówka, które wybrałam na ten rok, to zmiana. Czasem jednak myślę, że to łaska. Żadna zmiana u mnie nie zaszła bez łaski. Próbowałam, naprawdę. Siła, która była we mnie, okazywała się nie być siłą. Dopiero kiedy wkraczał Bóg, kiedy prosiłam Go o pomoc. Wtedy działy się cuda. I dzieją się dalej. A mi pozostaje dziękować i przecierać zaszklone oczy ze zdumienia.

Wciąż nie ustaliłam ze sobą czasu publikacji. Skłaniam się jednak ku pisaniu do popołudniowej kawy. Myśli zgrabnie układają się w mojej głowie. A to, jak je przepisuję, to już inna bajka.





7 komentarzy:

  1. Coraz częściej widzę, że na początku kwarantanny każdy narzekał. Teraz, każdy otwiera się na coś nowego, uczy nowych rzeczy- to piękne:)
    Powodzenia i gratulacje:)


    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, może na koniec narzekanie zamieni się na wdzięczności? :)

      Usuń
  2. Super to czytac:-) powodzenia kochana. My prayers are with you<3
    Widze, ze the Flash jest grany:-) Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ela <3 A no grany, pierwszy sezon za nami :)

      Usuń
  3. "Kroplówka z weną" - muszę to koniecznie zapamiętać.
    Mój mąż ogląda Flash'a. Ja od dłuższego czasu nie włączyłam żadnego serialu i chyba już tego nie zrobię. Nie dokończyłam tych co zaczęłam, jakoś tak nagle zaistniało we mnie poczucie straty czasy. Może już "swoje obejrzałam" w życiu. ;)
    O początkach, o nowym, cóż ja będę pisać, przecież wiesz, że u mnie właśnie się dzieje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać, aż zdradzisz coś więcej! Czekam cierpliwie :) My też nie kończyliśmy wielu seriali, szczególnie tych, które zaczęliśmy oglądać przed nawróceniem. Ten zaczęliśmy z polecenia kolegi, którego z kolei zaciekawił motyw 'uczniostwa'.

      Usuń
    2. "motyw uczniostwa", na to nie wpadłam. XD

      Usuń

Łączna liczba wyświetleń

23929