Czerwcowy wieczór. Mokre włosy. Miauczący kot. Brzuch na lekkiej napince ze stresu i ekscytacji. Z ekscytacji, bo robię to, co chciałam zrobić już tyle czasu. Stresu - bo dzidziuś może obudzić się anytime. Dzidziuś też już nie taki dzidziuś! Za moment skończy 1,5 roku. Coraz lepiej wcina, kilka dni temu postawił pierwsze pewne kroki (a i tak wybiera kolanka jako główny sposób poruszania się).
Jestem tak szczęśliwa, że piszę! Tak szczęśliwa ilekroć mogę robić coś, tworzyć coś, co tworzy mnie. Teoretycznie mogę to robić codziennie. Po troszeczku, ale codziennie. W praktyce w minionych tygodniach nieźle się zaplątałam. W dużym skrócie... cukier, kofeina i scrollowanie znowu przekroczyły granicę rozsądku. Powiedzmy, że bycie mamą niesie ze sobą różne wyzwania ;p a z moją wrażliwością te wyzwania nabierają na intensywności. Dzięki Bogu od kilku dni staję na nogi. Powoli, ale podnoszę się.
...Dzięki Bogu. Tylko dzięki Niemu. Abba! Jesteś dla mnie tak dobry! Straciłam do siebie cierpliwość już milion razy, a Ty zawsze wyciągasz dłoń. Nigdy mnie nie odrzuciłeś i nigdy nie zawiodłeś.
Czas na garstkę zdjęć, pocztówki z codzienności...
.jpg)
Część mojej kolekcji bolesławieckiej ceramiki. Zaczęłam zbierać na początku roku, jako antidotum na częste kupowanie nowych kubków, gdzie każdy był z "innej parafii" oraz jako nagrodę/zachętę do gotowania. Z ciągłego kupowania notesów wyleczyłam się kupując raz do roku jeden notes dobrej jakości. Już 4 lata za mną i mogę potwierdzić, że działa. Myślę, że i w tym przypadku wyjdzie mi to na dobre.
Sok z cytrusów po dłuższym okresie niezdrowego jedzenia i czuję,
jakbym po odcince znowu była podłączona do prądu :D
Kolejny punkt to woda - uwielbiam pływać, uwielbiam brać kąpiele.
wzrasta we mnie chęć do rozpoczęcia przygody z ciężarami.
.jpg)

Kolejny plakacik i budowla Kuby. Już dawno chciałam zaprosić do naszej przestrzeni jakiś motyw z Władcy Pierścieni :D Mam nadzieję, że jakiś pozytywny akcent też się znajdzie :D
.jpg)
.jpg)
"Taki mały Ty, taka duża ja" oraz nowa odsłona przedpokoju - ciemna, oliwkowa zieleń.
W ogóle naszło mnie ostatnio na różne zmiany w mieszkaniu, ale o tym innym razem.
to myślę, że wyszło całkiem uroczo :)